Spekulacje walutowe - hazard czy wizjonerstwo?

Spekulacje walutowe a kryzys

Spekulacje walutowe wymagają konkretnych warunków. Np. dzisiejsze spekulacje walutowe złotówki możliwe są dzięki syntezie zdolności do przewidywania ruchów cenowych oraz ich sztucznego kreowania. Oczywiście trzeba pamiętać, że spekulacje walutowe w oparciu o tylko jeden z wymienionych elementów nie mogą istnieć. Ponieważ nie możliwe jest wydzielenie jednego tylko elementu.

Stabilna natura człowieka

Spekulacje rozumiane jako zawieranie terminowych transakcji walutowych przy świadomym podejmowaniu zwiększonego ryzyka w celu osiągnięcia zwielokrotnionego zysku najlepiej rosną na gruncie braku stabilizacji. Dlatego też największe fortuny można zbić w czasach największego kryzysu. Uzmysłowić sobie trzeba, że gdy ktoś traci ogromne pieniądze ktoś, albo wielu ludzi musi coś zyskać. Kryzys to nic innego jak przetasowanie, przekopanie zachwaszczonego ogródka, oczywiście jest wiele minusów. A człowiek jako istota rozumna i planująca, marzy o życiu stabilnym, które jest przewidywalne, każda niespodzianka to dla człowieka potencjalne niebezpieczeństwo.




Spekulacje walutowe - hazard?

Spekulacje walutowe często nazywane są także formą hazardu, spekulanci posiadają większość cech ludzi uzależnionych - hazardzistów. Zastanówmy się, spekulacje walutowe to nic innego jak ryzykowanie, wkładanie pewnej kwoty do automatu i oczekiwanie aż wypadnie jeszcze więcej i więcej. Oczywiście spekulacje walutowe są podparte setkami godzinami analiz, jednak nie da się zupełnie wyeliminować ryzyka, zresztą co to za gra bez ryzyka - powiedział by spekulant.


Spekulantem może być każdy...

Spekulować może każdy, spekulacje walutowe to nic innego jak transakcje kantorowe. A posiadający kantory to najzwyczajniejsi spekulanci. Przywykliśmy do wielkich słów i nagłówków w gazetach. Jak spekulacje walutowe to ogromne, na miarę kryzysu - a to nie prawda. Oczywiście spekulacje walutowe na miliardy dolarów potrafią zachwiać jak widać na podstawie ostatnich wydarzeń gospodarką dużego europejskiego państwa. Miejmy nadzieję, że nie będą używane w ten sposób, chociaż jak to się mówi? Nadzieja matką głupich...